Locomotive – We Are Everything You See

Locomotive - We Are Everything You See

Locomotive - We Are Everything You See

• • •
Parlophone (1970) / Esoteric (2010)

Kup na Amazon.co.uk (CD)
Kup na Amazon.co.uk (pliki MP3)

Założycielem Locomotive był Jim Simpson, jazzowy trębacz i fotograf. Po odejściu z grupy pod koniec 1967 r. zajął się prowadzeniem interesów lokalnych grup Bakerloo Blues Line, Tea & Symphony i… Black Sabbath. Z tymi ostatnimi nagrał nawet demo, które nigdy nie ujrzało światła dziennego. Co prawda w internecie bez problemu można znaleźć rzekomą kopię tej sesji. Rzekomą, ponieważ fragment z partią trąbki to… SBB z Tomaszem Stańko. W ten sposób Jima Simpsona nie można usłyszeć z Black Sabbath. Nie usłyszymy go również na debiucie Locomotive. W czasach, gdy powstawało „We Are Everything You See”, wiodącą postacią w zespole był Norman Haines. Wokalista o ciekawej barwie głosu (jak Peter Hammill), wyśmienity organista i kolejny niedoszły członek Black Sabbath. Dzięki niemu Locomotive zmieniła stylistykę (zaczynali od skocznego ska!), stawiając na mariaż progresywnych, zadziornych organów Hammonda z jazzową sekcją dętą. Wszystko to zamknięto w krótkie, psychodeliczne piosenki, z których najważniejszą okazał się „Mr. Armaggedon”, największy przebój zespołu. Piękna rzecz, posępna i radosna zarazem (tak, to możliwe!), a do tego do bólu brytyjska. To również największe przekleństwo albumu, bo wobec tego utworu reszta wydaje się nieco blada… W innych utworach można trafić na ciekawe melodie, doskonałą atmosferę – ale żaden z nich nie robi takiego wrażenia, jak pojawiający się na samym początku płyty (po orkiestrowym wstępie) „Mr. Armaggedon”. Dlatego miło, że wśród bonusów umieszczono singlową wersję utworu – takich rzeczy nigdy za wiele.

Wojciech Lewandowski