• • • • •
Kevin Moore (2010)
Najnowsze dzieło wielkiego samotnika i nomady wzmacnia wizerunek błyskotliwego, wszechstronnego twórcy. Album ukazał się dzięki wpłatom fanów artysty, zebranym za pośrednictwem serwisu internetowego Kickstarter. W razie niepowodzenia przedsięwzięcia materiał być może nigdy nie ujrzałby światła dziennego. Na szczęście wszystko udało się i dzięki temu mamy ciekawy album, opakowany w intrygującą okładkę w stylu retro, stylizowaną na klasyczne obwoluty książkowe Penguin Books. „Shine” to kolejna ścieżka dźwiękowa do tureckiego filmu – tym razem materiał skomponowano na potrzeby horroru psychologicznego „Küçük Kıyamet” („Mała Apokalipsa”) z 2006 r. Na album składa się 17 utworów, w większości bardzo krótkich – niektóre nie przekraczają minuty. Dominują tu, inspirowane funeralną tematyką filmu, przygnębiające, refleksyjne tematy, przywodzące skojarzenia z minimalistycznymi dokonaniami Morgana Fishera. Fragmenty o większej dynamice mają charakter incydentalny. Zgrabną klamrę całości tworzą dwie wersje utworu tytułowego, jedynego, w którym pojawia się śpiew. Kobiecy głos, wzbogacony pogłosem i unisonowy wobec motywu przewodniego prowadzonego przez syntezator, w obliczu tematyki płyty jawi się jako ukojenie. Ten soundtrack ma dla mnie rangę bytu samodzielnego, zasługującego na ocenę w oderwaniu od filmu. Każdy, mając świadomość kontekstu, w jakim jest osadzona ta piękna płyta, będzie odbierał ją przez pryzmat własnych skojarzeń ze śmiercią i doświadczeń związanych z odejściem bliskich – choć wiem, że tak jak mną wstrząsnęła, na innych może nie zrobić żadnego wrażenia.
Radosław Marcinkiewicz