Dzisiaj o progresywnej starszyźnie…
- Wejście po pięciu latach milczenia do studia było i przerażające, i ekscytujące – mówi Roine Stolt o powrocie The Flower Kings. Grupa nie tylko wraca na scenę, ale przygotowała zupełnie nowy materiał – „Banks of Eden”. Całość otwiera… 25-minutowa suita, posiadająca – jak zapewnia Stolt – wszystkie elementy klasycznego stylu zespołu. Muzyk dodaje, że w momencie, gdy ELP, King Crimson, Genesis czy Pink Floyd są już historią, The Flower Kings znajdują się wśród ich spadkobierców i to oni teraz tworzą progresywną starszyznę.
- Prawdziwa progresywna starszyzna ma się całkiem dobrze – w tym roku dostaniemy bowiem nowy album Van der Graaf Generator! Nieco ponad rok po ciepło przyjętym „A Grounding in Numbers”, muzycy proponują „ALT” – zbiór instrumentalnych improwizacji, powstałych podczas pracy w studiu oraz na próbach dźwięku. Muzycy wskazują, że najbliżej tym utworom do drugiej płyty albumu „Present”, ale to dość swobodne porównanie. Ten szalony materiał wyda w czerwcu Esoteric Antenna – zarówno na CD, jak i w formie limitowanego czarnego krążka.
- Jeśli komuś jednak brakowałoby na nowym albumie Van der Graaf Generator głosu Petera Hammilla, warto zainteresować się jego najnowszym (już trzydziestym!) albumem solowym. „Consequences” to kameralny album, na którym brzmienie kreują elektryczne gitary, fortepian i okazjonalne instrumenty perkusyjne.