Przejdź do treści

[CD] Krzysztof Komeda – Live at the Jazz Jamboree

Komeda - Live at Jazz Jamboree 1961-67
Komeda - Live at Jazz Jamboree 1961-67

Polskie Nagrania (2011)

Przedstawiamy wyjątkowy, trzypłytowy album z wyborem muzyki Krzysztofa Komedy nagranej na koncertach jego zespołów na festiwalach Jazz Jamboree w latach 1961 – 1967.

Album ten stanowi antologię najbardziej znanych kompozycji Komedy, swoiste „the best of”: od wczesnych „My Ballad”, „Ballad for Bernd” i „Crazy Girl”, przez zwiastujące wielki, oryginalny styl kompozytorski „Ballad”, „Alea” i „Sophia’s Tune”, po monumentalne „Svantetic”, „Kattorna” i „Nighttime Daytime Requiem”. Szczególne znaczenie ma fakt, że są to wersje koncertowe, prezentowane przy szczególnej świątecznej, festiwalowej okazji, w wielu przypadkach premiery.

Pierwsza płyta zwiera wybór nagrań Tria Komedy z lat 1961–1964, w tym także występów Tria akompaniującego solistom: wibrafoniście Jerzemu Milianowi, towarzyszowi broni Komedy z jego legendarnego Sekstetu, szwedzkiemu saksofoniście Berntowi Rosengrenowi, z którym Komeda nagrał potem muzykę do filmu „Nóż w wodzie” Romana Polańskiego i amerykańskiemu gitarzyście Jimmiemu Gourleyowi. Trio poprzedzało Kwintet z udziałem Michała Urbaniaka na saksofonach i Tomasza Stańki na trąbce, oraz Kwartet ze Stańką. To właśnie dla tych zespołów Komeda napisał swe najbardziej znane kompozycje i na ich czele wyrósł na jednego z największych leaderów nowoczesnego jazzu w Europie. Ich występy na festiwalach Jazz Jamboree należą do najbardziej pamiętnych w ich historii, a dwie kolejne płyty albumu efektownie przypominają produkcje Kwintetu w latach 1963 i 1964 oraz Kwartetu z lat 1965 i 1967.

Album „Krzysztof Komeda Live at The Jazz Jamboree Festival 1961 – 1967” zawiera także materiał dotychczas niepublikowany: „My Ballad” w Trio z JJ 61, „Alea” w Kwintecie z JJ 63, a przede wszystkim jedyną koncertową wersję ostatniej wielkiej kompozycji Komedy „Nighttime Daytime Requiem” z JJ 67, którą Komeda żegnał się z polską publicznością przed wyjazdem do USA, jak się później tragicznie okazało – na zawsze.

Magazyn LIZARD jest patronem medialnym wydawnictwa.