Rob Mazurek Octet – Skull Sessions (Cuneiform 2013)

Recenzja płyty Rob Mazurek Octet – Skull Sessions (Cuneiform 2013)

 

rob mazurek octet skull sessions recenzja

 

Duch jam session nie umarł! Łatwo jest jednak zmienić wieloosobową, studyjną sesję w  spektakl błahych popisów, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Rob Mazurek, amerykański trębacz i kornecista, jedna z najciekawszych postaci współczesnego jazzu, zadbał o to, aby materiał jak najbardziej nadawał się do odsłuchu. Dalekie zarówno od melodyjnej współgry, jak i free-jazzowego hałasu, granie 8-osobowego zespołu sunie na gęstym, perkusyjnym podkładzie, pchane do przodu przeplatającymi się improwizacjami. Dużo tu wibrafonu, fletu, skrzypiec, kornetu oraz buzującej w tle elektroniki, a wszystko zdaje się być skąpane w energii, jaką emanowali młodzi jazzmani we wczesnych latach ’70. Do tego trwające od 13 do 17 minutu utwory pozwalają do pełna nasycić się.

Ocena: 5/6
Barnaba Siegel